No i wylądowaliśmy - leje jak z cebra - jak bym wylądowała w Anglii a nie w Norwegii - no cóż trzeba jakoś przeżyć. Lotnisko Torp jest maleńkie więc trudno nawet pójść w złym kierunku - zaraz prze terminalem stoją autobusy do Oslo wiec pakujemy się do jednego, jest opcja kupienia biletów we 2 strony wtedy jest sporo taniej, ale dostaliśmy zapewnienie od kuzyna, że odwiezie nas z powrotem, żebyśmy mieli szansę zobaczyć fiord Oslo. Wiec płacimy coś ok 720 NOK za 4 dorosłe osoby i w drogę.